No nie byłem na żadnym melanżu :<
Wiedząc, jak Brożek strzela karne (niziutko w środeczek brameczki, ino by wpadło), to wiedziałem, że na tego karnego jest tylko 50% szans, że będzie gol. Ten sezon jest niewiarygodnie przejebany pod względem ilości meczów, w których albo Wiślacy sami se zabrali zwycięstwo swoją nieskutecznością, albo sędziowie nas skręcili. A szkoda kvrwa gadać, szkoda strzępić ryja, naprawdę, jeśli nie nastąpi seria zwycięstw to w górnej ósemce nie będziemy, a i o górnej części grupy spadkowej można zapomnieć
